niedziela, 2 czerwca 2013

Trzy życzenia


Autor: Isabelle Merlin
Ilość stron: 314
Recenzja
Bądźcie ostrożni wypowiadając życzenia...
Pewnego dnia Rose wypowiada trzy życzenia i jej życie zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Dowiaduje się, że jej dziadkiem jest bogaty arystokrata mieszkający w prawdziwym zamku i na jego zaproszenia wyjeżdża do Francji. Zachwycona nowym stylem życia oraz pewnym czarującym chłopakiem, który wyraźnie się nią interesuje, dziewczyna nie dostrzega grożących jej niebezpieczeństw. Kiedy jednak decyduje się poznać rodzinne sekrety, piękny sen zaczyna przypominać koszmar. Ktoś życzy jej śmierci. Rose musi się dowiedzieć, kim jest wróg, by... jego życzenie się nie spełniło!
Moja opinia
Dawno takiej książki nie czytałam! Jest tu sporo różnych stylów - romantyzmu, przygód, tragedii, kryminału... Ale to sprawia, że ta książka tak wciąga!
Rose jedzie do Francji jest ucieszona, że pozna swojego krewnego, ale i za razem zaniepokojona czy spełni oczekiwania dziadka (językiem nie musiała się martwić do tata uczył ja francuskiego jak była mała). 
Poznała się z dziadkiem i okazała się, że mają ze sobą wiele wspólnego... ale niepokoiła ją sekretarka dziadka Blanche, która miała syna Charliego - Rose zakochała się w nim. Nieco później poznała ona Paula co do niego miała mieszane uczucia.
Wszystko było pięknie - dogadywała się z dziadkiem, poznała historię swojej rodziny, miała "chłopaka"... Ale na jej blogu pojawiły się niepokojące komentarza jakiegoś Kościeja. Nie martwiły ją dopóki nie przeniosło to się do świata realnego. I tu akcja zaczyna się rozwijać... Kim jest Kościej i co chce zrobić Rose? Kogo Rose wybierze Charliego czy Paula? I czy na pewno Blanche jest taka zła na jaką się wydaję? Życzę wam miłego czytania i piszcie w komentarzach jakie na was wywarła wrażenie ta książka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz