wtorek, 23 lipca 2013

Zatrute ciasteczko


Autor: Alan Bradley
Ilość stron: 366
Recenzja
Jest początek leniwego lata w sennej angielskiej wiosce Bishop`s Lacey. W wielkim domu Buckshaw ambitna młoda odkrywczyni Flawia de Luce przeprowadza eksperymenty chemiczne w laboratorium odziedziczonym po ekscentrycznym wuju. Pracuje nad truciznami, gdy pewnego ranka na grządce z ogórkami odkrywa trupa. Zostawiając probówki i palniki Bunsena, postanawia rozwiązać osobiście kryminalną zagadkę, ku utrapieniu miejscowej policji. Ale czyż można ją winić? Czy jedenastoletnie cudowne dziecko ma inny wybór? Tym bardziej, że zostawione jest samo sobie i zmaga się z jawną wrogością sióstr i obojętnością owdowiałego ojca, którego całym światem jest kolekcja znaczków.
Moja opinia
Jest to świetna książka! Uwielbiam właśnie takie! Flawia czuje się nie kochana i nie potrzebna, ale ma swoją pracownię chemiczną, której oddaje się do reszty (jest specjalistką od trucizn). Pewnej nocy znajduje trupa... Gdy jej ojciec zostaje aresztowany dziewczyna bierze śledztwo we własne ręce. Na koniec Flawia jest w wielkim niebezpieczeństwie, ale spokojnie może przecież liczyć na Doggera!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz