Autor: Frances Hodgson Burnett
Ilość stron: 344
Recenzja
Po stracie rodziców dziesięcioletnia Mary Lennox trafia do domu wuja, którego wcześniej nie znała. Jej nowy opiekun okazuje się stroniącym od ludzi dziwakiem. Jeszcze dziwniejszy jest jego dom, położona na wrzosowisku stara rodowa posiadłość o stu pokojach, z otoczonym murem ogrodem, do którego nie wolno wchodzić. Pojawienie się dziewczynki w ponurym domu wuja staje się przyczyną nieoczekiwanych wydarzeń.
Moja opinia
Postanowiłam wrócić do klasycznych książek, będę je coraz częściej wypożyczała bo nawet jest ciekawie przeczytać powieść, która ma całkiem inne spojrzenie na świat i odbiega od dzisiejszej rzeczywistości.
No to dobra przejdźmy do rzeczy... Tajemniczy ogród... otóż czym jest tajemniczy ogród? Na pewno ogród ten jest otoczony murem i tajemnicą. Ale jaką tajemnicą? Co składa się na tajemniczy ogród? Rośliny? Drzewa? Huśtawki z pięknymi różami? Może mieszkają tam dzikie zwierzęta? Spróbuję wam to troszeczkę wyjaśnić, ale jak przesłanie tajemniczego ogrodu zrozumiecie wy zależy to tylko od was.
Mary Lennox mała, chuda, dziesięcioletnia dziewczynka o pożółkłej cerze i o charakterze "radży". Rodzice nie zwracali na nią uwagi, była dla nich powietrzem. To może dlatego Mary była taka zawistna i samolubna. Mieszkała w Indiach usługiwało jej kilka hindusek, właściwie dziewczynka nie robiła nic a nic. Hinduski ubierały ją, dawały wolną rękę, nawet sobie tak myślę, że Mary nawet nie umiała się bawić tak jak prawdziwe dziecko. Taki sam był Collin Craven dziecko zgorzchniałe przez to, że od urodzenia wszyscy mu mówili, że umrze przez wyrastający mu na plecach garb. Miewał bardzo często napady histerii, które osłabiały go. Przez całe swoje życie spędził w swoim łożu. Nienawidził świeżego powietrza, nienawidził ludzi i nienawidził kiedy na niego patrzono. Wyobraźcie sobie spotkanie dwóch tych samych charakterów, charakteru Mary i charakteru Collina...
Dalej już wam niestety nie mogę opisywać tej książki bo bym w końcu opisała ją całą=) Życzę miłej lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz